wtorek, 12 listopada 2013

Magdalena Witkiewicz "Opowieść niewiernej"

Magdalena Witkiewicz " Opowieść niewiernej "
Wydawnictwo : świat ksiażki
Jeśli chcesz kochanka                 If you want a lover
Spełnię każdą z Twych próśb     I'll do anything that you ask me to
A kiedy innej miłości chcesz     And if you want another kind of love
Zagram z chęcią każdą z ról      I'll wear a mask for you
Leonard Cohen - I'm your man

Tak powinno być w miłości , w życiu i małżeństwie lecz jak jest zapytajmy samych siebie...
Ewa tytułowa niewierna, przez parę lat jest ideałem żony, gotuje sprząta, dba o mieszkanie, męża tylko raz prasuje mu rękawy na kant nigdy więcej nie popełniła tego błędu. W tym dogadzaniu mężowi zatraca siebie z dnia na dzień z dawnej Ewy: słuchającej Starego Dobrego Małżeństwa, wędrówek górskich, chodzenia do teatru czy kina ;zostaje oglądanie filmów w telewizji, do teatru nie chodzili, bo Maciek nie lubił. Nawet zrezygnowała z ślubu kościelnego i wesela, bo zrobimy to później. Maciek był jak dla mnie mistrzostwem świata w odkładaniu pewnych sytuacji na później.
Wziął ślub, bo we dwoje jest łatwiej rozliczyć się z fiskusem.
Ewa trzydziestoparoletnia kobieta, która mimo, że ma męża żyje z nim jak z kim obcym są dla siebie nie jak alfa i omega tylko jak dwoje lokatorów żyjących pod jednym dachem. Ewa kobieta potrzebująca miłości , partnera , bliskiej osoby oraz  pragnąca dziecka ze "swoim" mężem. Zachodzi w ciążę , jest w tym momencie najszczęśliwszą kobietą pod słońcem, lecz długo nie cieszy się tym stanem... traci swoje ukochane maleństwo. Popada w depresje, traci pracę i napędza się z ogromną siłą jej stan gdy większość czasu spędza na kanapie i zajada smutki. Jedyną jej ostoją jest jej przyjaciółka, a gdzie mąż cóż ktoś musi zarabiać na rodzinę. Ewa wie, że Maciek jej nie zdradza tylko po nocach pracuje by "zarobić na dom".  Maciek jak dla mnie flegmatyk, materialista i egoista. Liczy się dla niego tylko to co czuje on, ważne by był obiad i pranie. Kiedy Maciek dowiaduje się , że w spadku otrzymał działkę budowlaną postanawia wybudować dom dla siebie i Ewy. Nie pyta o zdanie swojej żony tylko ją uświadamia o tym iż sprzedają  jej mieszkanie w Gdańsku a jego będą dalej wynajmować  i wybudują dom, nie w Gdańsku tylko w Krakowie. Maciek człowiek czynu kupuje projekt, jedzie do Krakowa załatwia wszelkie formalności, poszukuje ekipy budowlanej i rozpoczyna dzieło swojego życia budowę domu. Jak to bywa w życiu los bywa przewrotny, w dniu kiedy rodzi się Amelka córka Miśka i Gośki ( najlepszej przyjaciółki Ewy) Ewa kupuje gazetę by Amelka za parę lat mogłsa przeczytać co się wydarzyło  tego dnia i gazetę dla siebie z ofertami pracy. W życiu Ewy pojawia się Paweł i Michał dwaj mężczyźni, którzy przewrócą jej życie do góry nogami w sposób który nie jedna kobieta może wzdychać czasem...
Madziakowi za Opowieść niewiernej dziękuje,dała mi wiele do myślenia tego pozytywnego...
Książkę mogę polecić kobiecie jak i mężczyźnie w każdym wieku.

czwartek, 7 listopada 2013

Kto piszę książkę z Magdą Kordel

Jest superaśna nowina na temat pomysłu na tomik świąteczny 2013 :)
Magdalena Kordel założycielka owego pomysłu rok temu wydała razem ze swoimi czytelnikami zbiorek Opowiadań świątecznych i w tym roku owa reedycja pomysłu Magdalena Kordel na swoim blogu zbiera chętnych na Zbiorek 2013 :)

Zdjęcie pochodzi ze strony http://kornet.art.pl/3344/swiateczne-sesje-z-wip-studio-zapraszamy/


piątek, 1 listopada 2013

Śpieszmy się kochać ludzi




Śpieszmy się

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dzwięk troche niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widziec naprawde zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzec
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a bedziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą


ks. Jan Twardowski